Polinglisz

Nie da się ukryć, że każdy rodzic dokłada dużych starań, aby jego dziecko dobrze się rozwijało. Niezależnie od tego czy na stałe osiądzie w Wielkiej Brytanii, czy w Polsce powinien zapewniać swojej pociesze dostęp do zabawek edukacyjnych. Jedną z ciekawych propozycji jest CzuCzu Domino. Co to jest i czemu warto je kupić kilkulatkowi?

Domino zwierzęce dla dwulatka

CzuCzu domino to bardzo fajna alternatywa dla klasycznego domino. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na fakt, że jest dużo większe, dzięki czemu mogą się nim bawić nawet nieduże dzieci. Dodatkowo domino jest dwustronne – z jednej strony przedstawione są zwierzęta na wsi, natomiast z drugiej na kolorowych planszach znajdują się kropki. Dzięki temu, kiedy malcowi znudzi się układanie zwierzątek, może kontynuować zabawę na drugiej stronie.

Podczas zabawy malec może poznać nie tylko nazwy zwierząt mieszkających na wsi, ale również kolory czy cyfry. Nie bez znaczenia jest także fakt, że podczas dopasowywania do siebie poszczególnych elementów malec uczy się cierpliwości. Domino jest na tyle duże, że kilkulatek może po nim przejść, co może okazać się nie lada atrakcją czy fajnym pomysłem na zwieńczenie wspólnej zabawy rodzica z dzieckiem.

Polska literatura debiutem stoi. Tak określić można pojawiające się ostatnio na półkach księgarni utwory młodych ludzi, zaskakująco udane i interesujące - na tyle, że informacje i opinie o ich dziełach docierają nawet i do polskich czytelników na obczyźnie - czyli na Wyspy Brytyjskie.

Głębokie przemyślenia i ciekawa forma

Jakie są książki, którymi każda polska księgarnia powinna się chwalić i eksponować na witrynach sklepowych? Z pewnością nie stanową pozycji łatwych, poruszają ciężkie tematy takie jak przemijanie, śmierć, nastoletnie ciąże i kontrowersje z nimi związane. To jednak nie wszystko. Przemyślenia na temat życia zostają ubrane w interesującą formę - możemy dać się ponieść magnetycznej atmosferze studenckiego Krakowa całkowicie zatracając poczucie rzeczywistości. Autorzy zapraszają nas również na podróże w głąb wirowań ludzkiej psychiki - aż do momentu, kiedy absolutnie nie będzie wiadomo, co jeszcze pozostało realne, a co już od dawna funkcjonuje jako wymysł naszej wyobraźni.

Jeżeli zatem mieszkacie w kraju i polska księgarnia na rogu nie jest dla was niczym niecodziennym - sugeruję udać się tam i zakupić książkę młodego pisarza bądź pisarki. Z pewnością nikt nie będzie tego żałował!

Stephen King - autor ponad pięćdziesięciu bestsellerowych powieści, który z każdą kolejną wydaną książki ponownie porywa czytelników do świata horroru. Nie sposób oprzeć się magii jego słów, o czym nie raz przekonali się reżyserzy stający w boju o możliwość realizacji i przeniesienia fabuły na ekrany kin. Jedną z takich powieści jest Lśnienie, które wielu kojarzy właśnie dzięki filmowi wyreżyserowanemu przez Stanleya Kubricka.

Książka czy audiobook?

Dla osób, które precyzyjnie dobierają zawartość swoich biblioteczek jest to powieść z grupy "must have". Są jednak wśród czytelników osoby zapracowane, które mogą poświęcić jedynie odrobinę czasu w ciągu swojego dnia na spotkanie z literaturą. Dla nich najlepszym rozwiązaniem jest Lśnienie audiobook z Rewolucja.co.uk. Słuchowisko może wypełnić drogę do pracy, bądź stać się miłym dodatkiem do podróży na wakacyjny wypoczynek.

Czemu warto postawić na audiobook?

Po pierwsze w rolach głównych występują: Adam Woronowicz, Agata Kulesza czy Marian Opania. Świetna obsada sprawia, że Lśnienie audiobook nabrało niesamowitego klimatu, za czym przemawiają opinie recenzentów oraz osób, które miały już przyjemność przenieść się w świat stworzony przez Kinga. Dodatkowe efekty dźwiękowe podsycają dreszczyk emocji.

Pomimo tego, że erotyka wciąż jest tematem tabu, to jej społeczny odbiór ulega systematycznym zmianom. Nie jest to już nic zdrożnego, jednak wciąż nie wypada o tym raczej mówić na spotkaniach pracowniczych czy w towarzystwie, które nie jest naszą paczką znajomych. Powieści erotyczne zyskują jednak w zastraszającym tempie na popularności. Co warto o nich wiedzieć? Czy książki erotyczne to dobry wybór na niezobowiązująca lekturę?

Czy warto?